piątek, 13 grudnia 2013

Part 2: Chapter 7

Harry złapał mnie za ramie i odciągnął od brunetki, prawdopodobnie dlatego, aby uniknąć niepotrzebnej kłótni w które dosyć lubię się pakować.
-Idziemy zatańczyć-szepnął wprost do mojego ucha, a po ciele przeszły mnie lekkie ciarki. Trochę się zawahałam, lecz on nie zwracał uwagi na to, czy ja się zgadzam, po prostu poszliśmy na parkiet.
Już chciałam zarzucić loczkowi swoje ręce na jego szyje, lecz on obrócił mnie tak, że stałam do niego tyłem. Moje pośladki ocierały się o jego krocze, co mnie lekko skrępowało. Gdzie się podziała ta odważna dziewczyna?-zapytał głosik w mojej głowie. Myślę, że została uwięziona razem z przyjaciółkami, lub umarła razem z Perrie. Dlaczego ja zawsze muszę o niej myśleć? Czas się pogodzić, po prostu.
Chłopak delikatnie złapał mnie za ręce, i mimo, że byłam do niego tyłem, zarzucił je na swoją szyję, a swoje ręce delikatnie położył na moim podbrzuszu, jakby bał się, że ucieknę.
Z głośników zaczęła wydobywać się nowa piosenka, naprawdę, lepszej chyba nie mogło być. Przysięgam, że Harry zaczął się uśmiechać.
-She says she loves my lolly/Ona mówi, że uwielbia mojego lizaka*-lekko zaczęłam się rozluźniać i po chwili tańczyłam, tworząc z Harrym zgrany zespół. Zielonooki również zaczął śpiewać tę piosenkę, w prost do mojego ucha.
-She say she love to party, girl, I love your body/Ona powiedziała, że kocha imprezować, dziewczyno, kocham twoje ciało.-lekko poruszałam biodrami, co bardziej rozkręciło chłopaka.
-Why you on the table? Cause you know I'm watching/Czemu jesteś na stole? Bo wiesz, że patrzę.-oderwałam się od jego ciała i zaczęłam tańczyć z nim, ale w nieco inny sposób.
- She say she love my molly, so we can leave this party/Ona powiedziała, że kocha moje ekstrazy, więc możemy wyjść z imprezy.-tańczyłam dalej i nie przeszkadzały mi słowa piosenki, były dość trafne jak na sytuację w jakiej razem jesteśmy.
-And go back to my hotel, and don't stop for Hibachi/I wrócić do mojego hotelu, i nie przestawać z Hibachi**
Don't stop in the lobby, I hope you massage me/Nie przestawajmy wariować mam nadzieję, że zrobisz mi masaż
I hope you can take it when I make you call me papi/Mam nadzieję, że weźmiesz go***, kiedy sprawię, że nazwiesz mnie tatuśkiem
Club about to close, come up out them clothes/Zaraz zamkną klub, pozbądźmy się ubrań
I'm about to give you what you asking for/Mam zamiar dać ci to o co prosisz.-następnie chłopak wpił się w me usta. Teraz go bardziej pragnęłam, on był pijany, ja nie. Mogłam to przerwać, ale nie chciałam. Jego ręce zaczęły zjeżdżać na moje pośladki, a ja znowu się nie sprzeciwiłam, podobało mi się to. Moje ręce powędrowały do jego gęstych włosów i lekko ciagnęły ich koncówki. Uniósł moje biodra, sprawiają tym samym, że nogi zawiesiłam wokół jego bioder. Pocałunkami zaczął zjeżdżać niżej, od szyi, aż po dekolt.

-Przepraszam-odezwal się twardy, dosyć głośny głos za nami, na co oderwaliśmy się od siebie, ale nadal byłam w powietrzu.
-To nie jest burdel, tylko elegancki klub, więc łaskawie, proszę o przestanie-elegancki klub? Serio? Nie powiem lekko mnie skrępowała uwaga ochroniarza, może nie powinniśmy?
-Oczywiście, przepraszamy, że nie ma pan tak bogatego życia towarzyskiego-pokręciłam z rozbawienia głową. Facet płoną ze złości.
Zaraz po tym znajdowaliśmy się znowu pod napisem "Night Club After".
-I widzisz co zrobiłeś? Wyrzucili  nas.
-Ej, to nie tylko moja wina, to ty...-Przerwałam mu.
-No co ja?-byłam zła, jak mógł zwalać to na mnie? Nie odpowiedział, pewnie nie potrafił się wysłowić. Postanowiliśmy wrócić do domu, jednak nie ma Nialla. Najwyżej sam wróci. Tylko jak? Pewnie będzie pijany.
-To jedziemy?-moje przemyślenia na temat Blondyna przerwał Loczek.
-A Niall? 
-On dojedzie.-no tak, tylko ciekawe czym. 
Silnik został odpalony, a my odjechaliśmy z klubowego parkingu. Zaraz spowoduje wypadek mówię wam, ledwo co widzę na oczy. Nie jest to spowodowane tym, że jest trzecia nad ranem, a raczej tym, że nie wzięłam ze sobą okularów. Raczej rzadko je noszę, prawie wcale, lecz czasami się przydają.
-Myślisz, że jak wrócimy, moglibyśmy zrobić małe "co nie co"?-położył swoją dłoń na kolanie.
-No pewnie...-zaczął lekko muskać moją szyję pocałunkami.-...że nie-dokończyłam i odsunęłam go od siebie, po czył roześmiałam się na cały samochód.
-To nie było zabawne-udał małe dziecko, któremu się zabrało zabawkę.
Zaparkowałam pod domem, o dziwo, świeciło sie tam światło. Pewnie jeszcze nie śpią.
Wyszłam z samochodu trzaskając drzwiami, na co Harry mnie skarcił. Po wejściu do domu zobaczyłam coś, co nie mało mnie zdziwiło.

*chyba domyślacie się, że chodzi o penisa.
**bufet
***tu również chodzi o penisa
______________________________________________________________________________
Strasznie was przepraszam, że nie dodałam rozdziału około miesiąc. Musiałam i nadal musze poprawić oceny -,- nie cierpię szkoły. Następny rozdział dodam za tydzień a podczas ferii świątecznych postaram sie dodać przynajmiej 1 lub 2 ;) Mam nadzieję że ten rozdział wam sie podobał :) 
Mam jeszcze pytanie. Prowadzi ktoś bloga o Harrym, gdzie główną bohaterkę gra Selena Gomez?
Lub tylko Selena? Chodzi oto, że tak trochę nauczyłam się robić szablony. Staram się "kształcić". Nie są to jakieś takie profesjonalne jak z szabloniarni, ale chyba nie są złe. Jakby ktos chciał jeden z tych:
to piszcie w komentarzach i podajcie jakiś kontakt do siebie ♥
20 komentarzy=następny rozdział

18 komentarzy:

  1. W końcu ! Czekalam dosyc dlugo ale warto bylo.:* ♥ jest boski ona i Harry to jest cos niesamowitego *0* czekamna nnastepny ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3
    Hahahah, kocham piosenkę "Lolly" i zawsze jak ją słyszę lub widzę jej tekst wybucham śmiechem :D
    Serio? W takim momencie? Pamiętaj, że wiem gdzie mieszkasz :*
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  3. i sie doczekałam :) dziekuje ci za ten rozdział !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lolly love it !!!!!!!!!!!!!!! czekam nn
    jeszcze błagam o nn na your move bo matko jak to sie zaczęła
    koooooooocham

    OdpowiedzUsuń
  4. Lolly! Wszędzie Lolly! XD Rozdział świetny :) Nie mogę się doczekać następnego :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat dziś cały zień chodziła mi pogłowie Lolly haha jeszcze bardziej przez to podoba mi się rozdzial :D Jestem starsznie ciekawa co zobaczyła Dess po wejściu do domu :D podejrzewam że Nialla z jakąś babą, albo Zayna z tą nową dziewczyną ;P no nic pozostało mi tylko czekać na nexta :D pozrawiam i ,zyczę weny ;*


    http://unmasked-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, doczekalam sie ^^ hahah codziennie tu wchodzilam xD no coz zycze weny i dodawaj szybko nexta ♥ ~Jula

    OdpowiedzUsuń
  7. Za
    Je
    Bi
    Ste
    !!!
    zapraszam do mnie http://ff-1d-opowiadanie.blogspot.com/ c:

    OdpowiedzUsuń
  8. Next :* Szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeejuu , kocham twoje op. dawaj next !

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj next dawaj next !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. One musi być z Niallem !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rany !
    Dawaj next !

    OdpowiedzUsuń
  13. omggggggggg! Uwielbiam twoje opowiadanie! Masz OGROMNY talent *-*
    W wolnym czasie zapraszam na mój blog: http://story--of-my--life.blogspot.com/ i na blog mojej przyjaciółki: http://never-be-well.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. O.O no niezła akcja, ten pocałunek , mrrr ;) Jestem ciekawa co będzie "tym" co Dess zobaczyła :) Czekam na nexta !. :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz pozostawiony na blogu.
Przeczytałaś? Skomentuj, nawet jeżeli ci się nie podoba.
SPAM, zostaw w zakładce "SPAM/POLECAM" wtedy się nie po gubie i na pewno wejdę na bloga ♥