sobota, 16 listopada 2013

Part 2: Chapter 6


-To jaką byś chciała bajkę, Lottie?-zapytałam dziewczynki, na co zachichotała. Co w tym śmiesznego?
Włączyłam jej jakąś durnowatą bajeczkę i poszłam poszukać reszty. W kuchni nikogo nie było, w salonie tak samo. Harry, wiadomo gdzie on jest. Weszłam po schodach na góre i pokierowałam się do pierwszego pokoju, skąd można było usłyszeć ciche brzdąkanie strun gitary i śpiew, jak u anioła.



Sama nie wiem, ile tam stałam, piosenka jest przepiękna.
Weszłam do pokoju, w którym zobaczyłam Nialla, siedział do mnie tyłem i nadal delikatnie szarpał struny, nie zauważył mnie. Może to lepiej? Wycofać się? Zanim zdąrzyłam pomyśleć, chłopak spostrzegł mnie i z zakłopotaniem na mnie patrzył.
-Powinnaś stąd wyjść
-Dla kogo była ta piosenka?
-Dla...cie...koleżanki
-Nadal jesteś na mnie zły?
-A mam za co?-wzruszyłam ramionami i przytuliłam się z Niallem na zgodę. Chwilę pogadaliśmy, muszę przyznać, że ma na prawdę wielki talent muzyczny, powinien iść w tym kierunku.

Głośny huk przerwał nam mega ciekawą zabawę z Lottie. Ja i Niall od razu pobiegliśmy na górę zostawiając dziewczynkę na dole. W pokoju brązowowłosej zobaczyliśmy połamaną rurę od zjeżdżalni, a w środku niej Harry'ego. No tak, zapomniałam o nim.
-Nareszcie się udało!-wykrzykną szczęśliwy i wstał zrzucając z siebie resztki różowego plastiku. Lott nie będzie zadowolona.
-Coś mnie ominęło?-zapytał zdezorientowany. Pokręciłam głową i znowu poszliśmy do salonu, tym razem z Harrym. Zobaczyłam że Louis i Eleanor bawią się, chyba w chowanego z Lottie.
-Gdzie Zayn i Liam?
-Pojechali na impreze!-wykrzyknął Lou, śmiejąc się z wywrotu El, co również rozśmieszyło mnie.

 Harry, Niall o oczywiście ja, przemierzaliśmy kolejne sklepy galerii. Jestem strasznie niezdecydowana, więc nie wiem co wybrać, a ci debile z tyłu, cały czas marudzą, że chcą iść do KFC. W końcu nie wytrzymałam i się zgodziłam. Wzięłam tylko jakiś zestaw skrzydełek i wodę do picia. Podczas jedzenia, rozmawialiśmy na temat dzisiejszego wieczoru, prawdopodobnie dołączymy do Zayna i Liama, którzy są w klubie After.
 Po zakupach, przebrałam się w jakiejś toalecie w szorty i koszulkę, które kupiłam.
Staliśmy pod wielkim i świecącym napisem "Night Club After", ja denerwowałam się na ludzi, którzy wpychali się bez kolejki, a loczek tylko dał kasę ochroniarzowi. Tak prosto... Postanowiłam jednak wejść z nimi, nie będę tutaj sama stać. Zajęliśmy stolik w oddalonym od innych tańczących osób. Zamówiliśmy drinki i zaczęliśmy gadać.
-To co robimy?
-A co się robi w klubie?-burknęłam.
-Właśnie Nialler, ucz się od mistrza-Harry wstał i podszedł do jakiś skąpo ubranych dziewczyn. Typowe... Niall jakby przez cały dzień, jest zły na Harry'ego, tak jak wcześniej był na mnie. Po chwili blondyn również odszedł od stolika zostawiając mnie samą. To sobie pogadaliśmy. Kelner przyniósł nasze drinki, które wypiłam sama. W oddali widziałam jeszcze Danielle i Liama, ale nie chciało mi się do nich podchodzić. Sama się sobie dziwię, wypiłam dopiero trzy kolorowe napoje, a już jestem lekko wstawiona. Przepychałam się przez tłumy ludzi by dotrzeć do toalety, jaka w tej chwili była mi niezmiernie potrzebna. -Ugh...no przepraszam -warknęłam kolejny raz, gdy walnęłam przez przypadek kogoś łokciem. Nareszcie jestem. Skorzystałam z toalety i właśnie chciałam umyć ręce, gdy ktoś na mnie wpadł.
-Uważaj-burknęłam i chciałam ją wyminąć, ale jej ręka mnie przytrzymała.-W czym mogę pomóc?
-Może przeprosisz?
-To ty wpadłaś na mnie-niby za co mam ją przepraszać?
 -Słuchaj...
-Nie, to ty posłuchaj laluniu. To ja tu ustalam zasady, a ty je przestrzegasz, jasne?-dziewczyna prychnęła i wyszła z łazienki. Jak ja takich nie cierpię... Ponownie przedzierałam się przez tłum tańczących, aż w końcu znalazłam się przy stoliku z czerwonymi fotelami. Nikogo nie było...wygląda na to, że muszę wracać do domu sama. Tylko jak...to Harry na klucze do auta.
 Po długich 20 minutach siedzenia przy stoliku, i popijania soku pomarańczowego, nareszcie przyszedł loczek. Niestety nie zdolny do jakichkolwiek działań z samochodem.
Usiadł tuż przy mnie i objął ręką moje ramię.
-Mmm...gdybyś była marchewką, to chętnie bym cię wyrwał-zamruczał wprost do mojego ucha.
Serio? Na jego słowa wybuchnęłam niepohamowanym śmiechem.
-Z czego rżysz?-był zdezorientowany-patrz-wskazał palcem na obściskującą się parę. Podniosłam brwi w znaku zapytania, bo nie wiedziałam o co chodzi.
-To nasz Malik i jego nowa laska-prawie oplułam się pomarańczową cieczą, słysząc słowa loczka. Myślałam że kochał Pezz, ale widocznie szybko znalazł sobie pocieszenie. Perrie się pewnie w grobie przekręca.
-Chodź-Harry złapał mnie za ramię, a zaraz staliśmy przy stoliku pary.
-Hej Malik, nowa koleżanka?
-Odwal się Styles, nie przelecisz jej.
-Skąd pomysł, że chciałem?
-Znam cie..
-Oj no weź..
-Harry, chodź i zostaw tą sukę w spokoju-teraz dopiero zobaczyłam że to ta, która na mnie wpadła w toalecie.
-Przepraszam? Nie dość że nie zdarna, to jeszcze zazdrośnica. Life is brutal koleżanko. Pogódź się z tym.-niby czemu było potrzebne to zdanie?
___________________________________________________________________________________
Jakaś beznadzieja, rozdział jest krótki i nudny. Przepraszam że nie dodałam go w poniedziałek, ale nie wiem jak, mój brat zepsuł litere "n" na klawiaturze i rozdział jest całkowicie napisany na telefonie :/
No dobra, następny postaram się dodać szybciej :)
Czytasz?-komentujesz

14 komentarzy:

  1. Awww cudo *-*
    Hahahaha padłam z tym KFC :D
    Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział jest świetny kjaac v <33
    szkoda że nie bylo żadnej akcji z harry'm ale i tak jest wspaniały :3
    rozwaliło mnie to gdy Harry rozwalił zjeżdżalnie Lottie xD
    Nie pozostalo mi nic innego jak życzyć ci dużoo weny przy pisaniu kolejnego rozdziału ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział śmieszny !!!!!!!!!! czekam na nexta !!!!!!!!!!!
    bardzo zaciekawiło mnie Your Move czemu nie dodajesz !?!?!?!?!?!
    buziaki xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak wyżej napisali rozdzial jest wspaniały *0* uwielbiam twoj styl pisania ♥ jestem mega ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów, wiec z niecierpliwością czekam na następny rozdział, pisz szybko ;D
    Całuje i ściskam Julaa ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdroszczę tatalentu ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie wytrzymam chyba do następnego rozdziału *,*
    normalnie asdfghjk no tylko pozazdrościć ci talentu ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny. Kocham cb i caly blog. Czekam na next oby jak najszybciej.
    love :* / M.

    OdpowiedzUsuń
  8. jejkuu nieziemskie ! kocham twojego bloga <3
    @ilovemybeau

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale to musiało fajnie wyglądać jak harry wydostawał się ze zjeżdzalni xd
    Rozdział jak wcześniejsze świetny :3 Nie nogę się doczekać następnego :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + nominuję cie do Liebsten Awards, wiecej znajdziesz u mnie :D
      http://pokismiercnasnierozlaczy.blogspot.com/p/liebsten-awards.html

      Usuń
  10. kiedy następny rozdział? :)
    boskie <33

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz pozostawiony na blogu.
Przeczytałaś? Skomentuj, nawet jeżeli ci się nie podoba.
SPAM, zostaw w zakładce "SPAM/POLECAM" wtedy się nie po gubie i na pewno wejdę na bloga ♥